19 hoteli, głównie ze Stambułu, dwa biura podróży i tureckie linie lotnicze Turkish Airlines zaprezentowały swoją ofertę podczas warsztatów Endless Turkey, które odbyły się wczoraj w Warszawie. Organizatorem wydarzenia było Tureckie Stowarzyszenie Hoteli (TÜROB – Türkiye Otelciler Birliği), Turkish Airlines i Biuro Radcy ds. Kultury i Turystyki Ambasady Turcji w Polsce.
Nie tylko Antalya
– Nasz pierwszy workshop nad Wisłą ma na celu wysondowanie waszego rynku, zrozumienie, dlaczego jeździcie masowo do Antalyi i zachęcenie, abyście liczniej przybywali również do Stambułu, miasta o bogatej historii i bezcennych zabytkach, na którego obrzeżach znajduje się przecież osada polskich emigrantów Adampol – mówi w rozmowie z Turystyką rp.pl przewodnicząca Tureckiego Stowarzyszenia Hoteli, Muberra Eresin.
– Będziemy też zabiegać o zwiększenie liczby lotów z Warszawy do Stambułu, bo teraz są zaledwie dwa dziennie, obsługiwane przez LOT i Turkish Airlines. I mają pełne obłożenie. Dlatego przed kolejnymi warsztatami w Warszawie planowanymi na jesień chcemy porozmawiać na ten temat z polskim przewoźnikiem. Naszym zdaniem to poprawi statystyki przyjazdów z Polski do Stambułu, ale i Kapadocji, Bursy czy prowincji Kayseri słynącej ze sportów zimowych, które również pragniemy popularyzować nad Wisłą – dodaje.
Mało Polaków w Stambule
– W latach 90. 40 procent moich gości stanowili Polacy, a teraz jest ich mniej niż jeden procent. Przybyłem tutaj, żeby zrozumieć, dlaczego i namawiać polskie biura podróży do współpracy – mówi właściciel trzygwiazdkowego Barin Hotel w Stambule, Ayhan Hacibektasoglu.
– Mam wrażenie, że Polacy nie znają dobrze Stambułu, myślą, że jest tu drogo, a to jest miasto na każdą kieszeń, z bardzo zróżnicowaną ofertą – kulturalną, kulinarną, zakupową, i tak chcemy je tu promować – mówi Gurhan Sayar zarządzający pięciogwiazdkowym hotelem Lazzoni nad Złotym Rogiem. – W ciągu dwóch lat otworzymy drugi obiekt w Stambule, trzygwiazdkowy. Liczymy, że w tym czasie będziemy mieli więcej gości z waszego kraju, bo teraz jest ich 50 razy mniej niż Niemców. Chcemy się skoncentrować zwłaszcza na młodych turystach z Polski – dodaje.