- W pandemii turyści chętniej kupowali pakiety turystyczne u touroperatorów, bojąc się pandemicznych perturbacji - mówił Claudio Andrade Lucena
Foto: Mariusz Szachowski
Organizacja odpowiedzialna za promocję Hiszpanii, Tourespaña, jest bardzo aktywna na polskim rynku. W ostatnich latach zorganizowała kilka kampanii, między innymi „Back to Spain” w 2020 roku czy kampanię związaną z bezpieczeństwem podróżowania w pandemii. W tym roku zamierza współpracować zarówno z polskimi touroperatorami i agentami turystycznymi, jak i turystami indywidualnymi.
- Skupiamy się na podróżnych indywidualnych, kierując do nich dużą część naszej promocji. Reklamujemy się w mediach społecznościowych, bierzemy też udział w wydarzeniach poświęconych turystyce kwalifikowanej. Polacy jeżdżą głównie na plaże, ale też interesują się naszą ofertą kulturalną, turystyką rowerową czy językową. Ta ostatnia jest dla nas bardzo ważna, jej znaczenie rośnie z roku na rok, a przez ostatnie pięć-siedem lat Polska była rynkiem o największym wzroście w turystyce językowej. Nasza strategia marketingowa będzie więc obejmować promocję tych rodzajów turystyki - referował Claudio Andrade Lucena.
- Dla branży turystycznej planujemy kilka podróży studyjnych, a w październiku warsztaty w Warszawie i Krakowie z udziałem hiszpańskich regionów, biur podróży i hoteli, które chcą przyjechać do Polski, by odświeżyć kontakty z niewidzianymi od dwóch lat kontrahentami i zapoznać ich z nową ofertą. Te same potrzeby sygnalizuje nam strona polska - dodał.
Izrael jest krajem mocno zorientowanym na grupy. - Zdecydowanie więcej naszych turystów, i to nie tylko pielgrzymów, korzysta z usług biur podróży, przed pandemią było to 70 procent - wyjaśniała Anna Zohar-Żak.
Dzięki dużej kampanii reklamowej w 2018 i 2019 roku pod hasłem „Two cities, one break”, promującej city breaki w Tel Awiwie i Jerozolimie, udało się jednak znacząco poprawić statystyki turystyki indywidualnej w tych dwóch miastach.
- Kampania była wielkim sukcesem, przyciągnęła wielu turystów, którzy sami zarezerwowali loty i hotele. Trend ten będziemy dalej pobudzać. Naszą szansą na zwiększenie ruchu są także zimowe wakacje w Ejlacie - mówiła Zohar-Żak.
- Przed pandemią, w sezonie 2018/2019, zainteresowanie nimi było ogromne. Nawet nie musieliśmy ich promować, bo natychmiast po ogłoszeniu rozkładu loty wypełniły się w 80 procentach. Trzygodzinna podróż z zimowej Polski do 30 stopni Celsjusza to było coś. Polacy byli wtedy drugą, po Rosjanach, nacją w Ejlacie - dodawała.
W tym roku Izrael nadal będzie dotować przewoźników wożących turystów na lotnisko Ramon. Ten międzynarodowy port lotniczy otwarto na początku 2019 roku w Dolinie Timna na pustyni Negew, 18 kilometrów na północ od Ejlatu, aby odciążyć lotnisko Owda obsługujące loty pasażerskie do Ejlatu. Docelowo będzie ono mogło przyjąć 2,2 miliona pasażerów rocznie.
Z kampaniami promocyjnymi Izrael wstrzymuje się do czasu zniesienia restrykcji wjazdowych.
- Z kampaniami promocyjnymi Izrael wstrzymuje się do czasu zniesienia restrykcji wjazdowych - relacjonowała Anna Zohar-Żak
Foto: Mariusz Szachowski
Turyści mile widziani także poza sezonem
Kampanię promująca city breaki „Greekend” zorganizowała również na początku roku Grecja. „Spędź weekend jak Grek” - brzmiało jej przesłanie. Jak zapewnia Nikoletta Nikolopoulou, w Europie i Stanach Zjednoczonych odzew na nią był duży. GNTO będzie kontynuować promocję city breaków także tego lata i później.
Hasło innej greckiej kampanii, przeprowadzonej w końcu zeszłego roku, to „Greece has a winter too” (Grecja ma też zimę). - Zaczęliśmy informować ludzi, że Grecję można zwiedzać także zimą. Wiele hoteli pozostaje otwartych, w górach działają ośrodki narciarskie, o czym większość turystów nie wie. Dlatego chcemy przedstawić im nową, zimową Grecję - mówiła Nikolopoulou.
Jak co roku Grecja będzie promować się w Polsce we współpracy z touroperatorami oferującymi pakiety do Grecji, a także turystycznymi platformami rezerwacyjnymi, takimi jak Wakacje.pl, Travelplanet.pl czy Fly.pl. Planuje też reklamę w mediach internetowych i drukowanych oraz wydarzenia promocyjne.
Do wydłużenia sezonu wypoczynkowego i zwiększenia ruchu turystycznego poza wybrzeżem dąży również Bułgaria.
- Polacy przyjeżdżają na wypoczynek do Bułgarii już od 70 lat. Ponad 90 procent z nich udaje się nad Morze Czarne, nawet nie wiedząc, że w Bułgarii są góry. Jesteśmy małym krajem pełnym gór, z niewielkim kawałkiem wybrzeża, i to będzie temat przyszłej kampanii promocyjnej, którą przeprowadzimy między innymi w mediach społecznościowych, a także we współpracy z kilkoma nadawcami telewizyjnymi - zapowiedział Nikolay Kostov.
Choć większość polskich turystów jeździ do Chorwacji na własną rękę (około 80 procent), to Chorwacka Wspólnota Turystyczna w Polsce nie zaniedbuje współpracy z branżą turystyczną.
- Chcemy nie tylko być dla niej źródłem informacji, ale też pomóc znaleźć nowe sposoby sprzedawania Chorwacji, dlatego tradycyjnie szykujemy wiele wydarzeń i spotkań branżowych - mówiła Agnieszka Puszczewicz.
Inwestycje idą pełną parą
Pandemia nie zatrzymała inwestycji w popularnych miejscach wakacyjnego wypoczynku. - Przez dwa lata byliśmy zamknięci, mieliśmy więc dużo czasu, żeby przeprowadzić różnego rodzaju renowacje, na które nie było czasu wcześniej, zwłaszcza że jesteśmy kierunkiem całorocznym - mówiła Anna Zohar-Żak.
- Odnowiliśmy, a także uczyniliśmy bardziej dostępnymi dla osób starszych i z niepełnosprawnościami wiele świętych miejsc. Mocno inwestujemy też w hotele w Ejlacie i na pustyni Negew, która jest naszą nową marką turystyczną. Lotnisko Ramon może przyjmować setki lotów z zagranicy dziennie - bez nowych inwestycji hotelowych turyści przylatujący na południe nie będą mieli gdzie nocować - zauważyła dyrektor.
W Grecji w 2020 roku otworzyło się 81 nowych hoteli, a w 2021 roku 69. - Wiele zagranicznych firm zainteresowanych jest inwestowaniem w Grecji, zwłaszcza w Atenach, które mają stać się na wzór Barcelony popularnym celem weekendowych wyjazdów, a także na wybrzeżu, po drodze do przylądka Sunion i w Attyce. Sieci hotelowe, na przykład Mitsis, inwestują w infrastrukturę do golfa. Nowe hotele powstają też na Krecie, Kos, Rodos i Korfu, między innymi dla singli i par - raportowała Nikoletta Nikolopoulou.
W Hiszpanii, jak wyjaśniał Claudio Andrade Lucena, będzie się dużo działo w inwestycjach publicznych. Rząd Hiszpanii uruchomił plan modernizacji sektora turystycznego, korzystając z nowych instrumentów finansowania Unii Europejskiej „Next Generation EU”. Budżet tego programu to 3,4 miliarda euro. Pieniądze te regiony i miasta będą mogły przeznaczyć między innymi na poprawę jakości oferty turystycznej i jej transformację w kierunku modelu zrównoważonego czy cyfryzację.
- Działają też inwestorzy prywatni. Na przykład w Madrycie w 2020 roku otworzył się pierwszy w Hiszpanii hotel Four Seasons. Nowych hoteli przybyło też w Barcelonie, Maladze czy na Wyspach Kanaryjskich - mówił Claudio Andrade Lucena.
W Bułgarii w 2020 roku swój pierwszy obiekt otworzył Hyatt (Hyatt Regency Sofia). Bułgaria, jak zapewnia Nikolay Kostov, inwestuje w autostrady i lotniska, zwiększając ich przepustowość, a także w miejsca turystyczne. - W 2021 roku udostępniliśmy do zwiedzania odkrytą w Płowdiw Bazylikę Biskupa Filipopolisa z IV wieku z rzymskimi mozaikami - przypomniał Kostov.
- Inwestycje w chorwacką turystykę trwają bez przerwy, na przykład w ubiegłym roku Hilton otworzył nowy hotel w Rijece, w tym roku otworzy się Mövenpick w Zagrzebiu, czekamy też na otwarcie nowego Hyatta w Zadarze. Ponadto buduje się nowa marina na Istrii - to inwestycja warta około 50 milionów euro - wyliczała Agnieszka Puszczewicz.