Pomysł rzuciła i manifestację zarejestrowała Katarzyna Hawryszczak, agentka turystyczna prowadząca w Łodzi biuro franczyzowe pod marką Travelplanet.pl. Uczestnicy skrzyknęli się na Facebooku. Głównie są to przewodnicy miejscy i górscy, agenci turystyczni, piloci, właściciele małych firm autokarowych i biur podróży.
Jak tłumaczy Hawryszczak, to drobni przedsiębiorcy, o których nikt się nie upomina, a którzy najbardziej odczuwają brak pracy i przychodów spowodowanych kryzysem. Bo wprawdzie turystyka się odmraża, a niebo się otwiera, ale tylko formalnie. W biurach podróży nadal bowiem nie ma klientów. Szczególnie odczuwają to agenci turystyczni, którzy nie tylko nie zarabiają na bieżące życie, ale jeszcze często muszą oddawać zarobione wcześniej pieniądze (niektórzy touroperatorzy każą sobie zwracać zaliczki za odwołane imprezy), albo co najmniej pogodzić się z tym, że nie dostaną prowizji za sprzedane wcześniej wyjazdy.
Dlatego teraz zamierzają w czarnych strojach, z walizkami, symbolem zawodu, przemaszerować spokojnie z placu Zamkowego, gdzie się spotkają, pod Sejm, a następnie na plac Trzech Krzyży pod Ministerstwo Rozwoju. Tam złożą dwa dokumenty.
Jeden to przewodnik po pracy poszczególnych zawodów turystycznych. – Opiszemy w nim na czym polega praca agenta turystycznego, pilota, rezydenta, przewodnika, firmy autokarowej i innych – wyjaśnia Hawryszczak. – Chcemy, żeby pani wicepremier Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy i dyrektor departamentu turystycznego w Ministerstwie Rozwoju Rafał Szlachta dzięki temu poznali charakter naszej pracy. To na pewno ułatwi im zrozumienie naszej sytuacji, na przykład tego, że nasze wynagrodzenie często dostajemy dopiero po kilku miesiącach, i ułatwi podjęcie decyzji pani premier o jakimś wsparciu dla nas – dodaje Hawryszczak.
Drugi dokument to lista postulatów. Nie jest jeszcze skończona, ale Hawryszczak wymienia najistotniejsze punkty: przedłużenie umorzenia składek ZUS i postojowego do końca roku, wsparcie małych przedsiębiorców turystycznych umarzalnymi pożyczkami, przesunięcie rat leasingu firmom transportowym.