Jednym z pomysłów niemieckiego rządu na wsparcie branży turystycznej było wprowadzenie obowiązkowych voucherów dla pasażerów linii lotniczych i klientów biur podróży. W tej pierwszej sprawie do Komisji Europejskiej wspólny list napisali minister transportu Andreas Scheuer, minister gospodarki Peter Altmaier i minister sprawiedliwości Christine Lambrecht, którzy postulowali, by klienci nie musieli wyrażać zgody na przyjęcie bonu. Miałoby to być tylko czasowe rozwiązanie, które pomogłoby przetrwać kryzys liniom lotniczym.
CZYTAJ TEŻ: Niemiecki rząd zaakceptował turystyczne vouchery
Komisarz do spraw transportu Adina Valean odpisała, że przepisy europejskie obowiązują również w czasach kryzysu wywołanego koronawirusem. Do pisma dotarła telewizja ARD-Hauptstudio. Valean informuje też, że dostaje wiele listów od sfrustrowanych pasażerów, którzy skarżą się na politykę zwrotów stosowaną przez przewoźników. Dlatego tak ważne jest, by trzymać się regulacji chroniących konsumentów, a liniom lotniczym pomóc w inny sposób w utrzymaniu płynności finansowej. Komisarz proponuje wprowadzenie bonów, które będą dla konsumentów rozwiązaniem korzystnym finansowo, a które zostaną jednocześnie zabezpieczone na wypadek bankructwa linii.
Niemiecki rząd nadal szuka pomysłów na wsparcie branży lotniczej, w czasie wideokonferencji ministrów transportu krajów unijnych Scheuer ponownie apelował o wprowadzenie rozwiązania voucherowego, za którym opowiadają się również inne państwa. Żeby taka regulacja mogła wejść w życie, nie wystarczy, by zaakceptowała ją Komisja Europejska – potrzebna jest również zgoda Parlamentu Europejskiego. ARD przypomina jednak, że działająca w nim komisja do spraw transportu wypowiedziała się przeciwko temu rozwiązaniu. Według informacji redakcji KE ma przedstawić dokładniejsze zalecenia w tej sprawie w połowie maja.
ZOBACZ TAKŻE: Niemcy: Vouchery zamiast pieniędzy to jednak zły pomysł