Projekt wpłynął do Sejmu dzisiaj rano. Przewiduje trzymiesięczne, wsteczne (czerwiec-sierpień) zwolnienie z ZUS niektórych grup zawodowych branży turystycznej, a także możliwość skorzystania przez nie z postojowego.
O PROJEKCIE CZYTAJ: Projekt mikrotarczy dla turystyki jest już w Sejmie
W Sejmie panuje wokół niego zgoda polityczna i chęć, żeby jak najszybciej ustawę uchwalić, by mogła zadziałać na korzyść branży turystycznej.
Posłowie nie mieli większych uwag do projektu. Posłanka opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej wręcz chwaliła rząd, za jego przygotowanie, zgadzając się, że branża turystyczna wymaga wsparcia i podkreślając, że turystyka jest bardzo różnorodna, nie wszystkim jej segmentom udało się do tej pory po odmrożeniu gospodarki wystartować ze względu na słaby popyt, a bon turystyczny „pomoże, ale pewnie niewielu”.
Przedstawiciel nieformalnej grupy drobnych przedsiębiorców określających się jako Oddolna Inicjatywa Ratowania Turystyki (jedyni zaproszeni na posiedzenie komisji) Andrzej Wnęk zwracał uwagę posłów, że ustawa, choć korzystna dla branży, nie obejmuje jednak wszystkich problemów i grup zawodowych. – Jak w samochodzie pęknie opona i się ją naprawi, ale dalej silnik będzie zepsuty, to samochód nie ruszy – mówił obrazowo. Wskazał, że projekt nie przewiduje pomocy w postaci zwolnienia z ZUS i postojowego dla organizatorów turystyki, którzy są „motorem turystyki”. Również do tej pomocy nie będą mieli dostępu piloci, przewodnicy, którzy nie działają sezonowo, ale „cały rok płacą podatki i ZUS”.