Betlej: W lecie Europa otworzy się szeroko na turystów. To będzie udany sezon

Po tym, jak przez Europę przetoczy się fala Omikronu i trzecie szczepienie, wzrośnie odporność ludzi i opadną obawy związane z covidem. To spowoduje większe niż w 2021 roku otwarcie poszczególnych krajów na turystykę, a w efekcie zachęci więcej Polaków do podróżowania.

Publikacja: 07.02.2022 02:37

Betlej: W lecie Europa otworzy się szeroko na turystów. To będzie udany sezon

Foto: Aleksander Kramarz

Wprawdzie jest bardzo prawdopodobne, że zakażeniu odmianą koronawirusa Omikron ulegnie znacząca większość społeczeństw poszczególnych krajów, w tym Polski, ale jest ona na tyle mało zjadliwa, że nie powinno się to przełożyć na dużą liczbę ofiar śmiertelnych i poważnych przypadków hospitalizacji. Zarazem bardzo duża liczba zakażeń, według specjalistów nawet do 90 procent społeczeństw, spowoduje radykalny wzrost odporności ludzi. Wzmocnią ją jeszcze szczepienia trzecią dawką. To daje nadzieję, że kolejny sezon letni w turystyce będzie wolny od obaw o negatywne skutki epidemii – pisze na wstępie najnowszej, cotygodniowej analizy prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej.

Czytaj więcej

Betlej: Polacy wyjdą z Omikronu wzmocnieni. Ruszą wtedy do biur podróży

W lecie Europa wzmocniona po Omikronie

O ile w lecie 2021 roku korzystną sytuację miało jedynie kilka krajów w Europie, w tym zwłaszcza Polska, o tyle w tegorocznym sezonie letnim sytuacja powinna być wyraźnie lepsza, gdyż tym razem wysoki stopień odporności zbiorowej powinien objąć już właściwie wszystkie kraje kontynentu.

To z kolei przełoży się na sytuację polskiej turystyki wyjazdowej, gdyż rok temu niektóre kraje, będące zwykle celem wyjazdów Polaków, wprowadzały okresowe restrykcje, co zniechęcało potencjalnych turystów do wyjazdów wypoczynkowych.

W tej sytuacji najwięcej w kwestii powodzenia sezonu letniego w turystyce zależeć będzie od kondycji gospodarstw domowych Polaków, a właściwie od przekonania Polaków, że powodzi im się dobrze – wskazuje ekspert z Traveldaty.

Polski przedsiębiorca: Jest źle, będę zatrudniać

„Niestety (…) trwa dramatyczny spadek wiary w dalszy rozwój polskiej gospodarki” i to zarówno w środowisku producentów, jak i konsumentów. Jest tego kolejny przykład. Otóż opublikowany w czwartek, 3 lutego, tak zwany Busometr ZPP (Związek Przedsiębiorców i Pracodawców) znalazł się na rekordowo niskim poziomie 34,4 punktu, spadając z poprzedniego i tak już niskiego poziomu 42,2. Jest to wskaźnik pokazujący stopień optymizmu małych i średnich przedsiębiorców (MŚP) oraz planowane ich działania w perspektywie najbliższych dwóch kwartałów (w tym wypadku I półrocza 2022) w trzech obszarach, czyli koniunktury gospodarczej, rynku pracy i inwestycji.

Badanie przeprowadzono w styczniu 2022 na grupie badawczej 580 przedstawicieli sektora MŚP.

Jak wyjaśnia Betlej, wyniki mogą zawierać się w przedziale od 0 do 100, przy czym poniżej 50 oznaczają pesymizm, a powyżej optymizm przedsiębiorców. „Trzeba przy tym zaznaczyć, że mali i średni przedsiębiorcy zdecydowanie dominują liczebnie w tej grupie zawodowej, a więc mają dość istotny wpływ na rezultaty branży turystyki wyjazdowej”.

Wynik badania wskazuje na bardzo złą ocenę sytuacji gospodarczej Polski przez przedsiębiorców. Koniunktura gospodarcza uzyskała wynik 30,5 punktu, co jest drugim najgorszym wynikiem w historii badań. Poprawy koniunktury spodziewa się 12 procent przedsiębiorców, a jej pogorszenia aż 67 procent.

Jeszcze gorzej prezentuje się wynik odnośnie do inwestycji, który z 24,8 punktu (poprzednio 29,9) osiągnął dno w całej dotychczasowej historii badań – relacjonuje autor.

Dramatyczne przewidywania przedsiębiorców co perspektyw ich przedsiębiorstw kontrastują jednak „w mało zrozumiały sposób” z ich zamiarami odnośnie do zatrudnienia. Wydawałoby się, że w obliczu tak mrocznych przewidywań powinni oni planować jakieś dostosowawcze ograniczenia liczby zatrudnionych. Tymczasem redukcje planuje jedynie 7 procent ankietowanych firm, a zwiększenie zatrudnienia 13 procent. „Natomiast wynik badania w tym obszarze wynosi 51,9 punktu, czyli bardzo mocno odbiega od wyników pochodzących z pozostałych obszarów”.

Polacy deklarują niewiarę we własną gospodarkę

Podobne wyniki przynoszą najnowsze badania Europejskiego Urzędu Statystycznego (Eurostat). Według nich subindeks przemysłowy kolejny raz obniżył się, tym razem do minus 15,2 punktu (poprzednio minus 13,6) i był najniższy w Unii, a nawet szerzej, bo kolejne miejsce zajmowała Północna Macedonia z dużo lepszym rezultatem minus 9,9 punktu.

Był to dla naszego kraju już trzeci najsłabszy rezultat w Unii z rzędu i co również warto przytoczyć, w okresie dość porównywalnych warunków pandemicznych, czyli od kwietnia 2021, Polska była 5 razy ostatnia i również 5 razy przedostatnia.

„Danych za styczeń jeszcze nie ma, ale w listopadzie i grudniu 2021, gdy Polska w obszarze przemysłu ankietowo zamykała unijną stawkę, w realnej rzeczywistości wykazywała imponującą dynamikę wzrostu w tym obszarze (+14,8 i +16,7 procent) i była wyprzedzana w Unii jedynie przez Litwę”.

Wyniki ankiet pokazujące nastroje konsumenckie również są druzgocące dla Polski - w czterech ostatnich miesiącach sytuują nasz kraj w ostatniej trójce krajów Wspólnoty.

Czytaj więcej

Polacy narzekają, że źle im się powodzi. Ale nie rezygnują z zagranicznych wakacji

Wydawałoby się, że takie wyniki powinny być ostrzeżeniem dla organizatorów turystyki. To jednak fałszywy wniosek, ponieważ deklaracje Polaków są zupełnie odmienne niż działania. Otóż Polska pod względem dynamiki sprzedaży detalicznej zajmowała w listopadzie i grudniu 2021 roku (danych za styczeń jeszcze nie ma) pozycję wicelidera wśród krajów członkowskich Unii.

„W Polsce funkcjonowanie dwóch całkowicie różnych opinii konsumenckich ma już kilkuletnią tradycję. Jedna z nich jest formułowana na użytek ankiet, a druga na prywatny użytek decyzji o (...) wydatkach w (...) gospodarstwach domowych”.

I to warto brać pod uwagę, rozpatrując scenariusze dla polskiej branży turystyki wyjazdowej w najbliższym sezonie letnim – konkluduje Betlej, zamykając ten wątek swojego tekstu.

Mało zaszczepionych Polaków

Kolejny poświęca omówieniu wpływu Omikronu i szczepień w Polsce i w innych krajach Europy środkowej.

O ile w krajach zachodnioeuropejskich (pełna dawka, stan na 16 stycznia) przekracza on już na ogół znacząco 75 procent (liderzy: Portugalia 89,3, Dania 81,1, Hiszpania 80,9, Irlandia 77,7, Włochy 77,3, Belgia 76,7 procent), o tyle w naszej części Europy wskaźnik powyżej 65 procent notują jedynie (Łotwa 67,6) i Litwa (66,4). Na ogół wskaźniki zaszczepień są tu jeszcze niższe, w tym również w Polsce, w której wynosi on zaledwie 57,3 procent.

Warto przy tym wyraźnie zaznaczyć, że duże kłopoty epidemiczne miały i często nadal mają te kraje, w których wskaźnik ten nie jest wysoki, a należą do nich Słowacja (48,7), Rosja (48,3) i Bułgaria (28,8 procent). Większy natomiast wskaźnik zaszczepienia społeczeństw niż średnio w naszym regionie pokazują takie kraje, jak Maroko (62,8) i Turcja (62,1 procent) – relacjonuje prezes Traveldaty.

Znaczenia dla podniesienia ogólnej odporności społeczeństw na zakażanie się koronawirusem nabierają szczepienia trzecią, tzw. przypominającą, dawką. W Polsce na 30 stycznia poziom zaszczepienia nią osiągnął 26,9 procent. Tymczasem u wymienionych wcześniej liderów szczepień, jest to już nawet ponad dwukrotnie wyższy poziom.

W Danii było to 61,1 procent, w Belgii 56,7, we Włoszech 55,7, w Irlandii 54, w Portugalii 48,5, a w Hiszpanii 45,4. Wyższy był udział osób zaszczepionych trzecią dawką także na Litwie 31,6, a nawet w Turcji 37,9 procent. W krajach będących tradycyjnymi liderami szczepienia społeczeństw, czyli w Wielkiej Brytanii i w Izraelu chociaż tempo szczepienia trzecią dawką ostatnio mocno w tym kraju osłabło, udział ten był mimo to wysoki, a mianowicie odpowiednio 55,4 i 55,1 procent – wylicza autor.

Wskaźnik zakażeń korzystniejszy od średniej

W ostatnich kilku tygodniach z powodu bardzo wysokiej jednocześnie jeszcze rosnącej liczby nowych zakażeń w wielu krajach Europy Zachodniej wywołanej rozpowszechnieniem się wariantu Omikron tygodniowy wskaźnik nowych zakażeń w Polsce pozostaje korzystniejszy od średniej wartości na kontynencie.

Obecny wskaźnik liczby zakażeń w naszym kraju (8848) jest teraz znacznie poniżej średniej ważonej dla wszystkich krajów źródłowych dla biznesu turystycznego, czyli łącznie zachodnio- i środkowoeuropejskich (14372), jest też wyraźnie niższy, gdy w tym wskaźniku uwzględnimy europejskie kraje traktowane w turystyce jako docelowe (12508).

Niekorzystnie wygląda natomiast sytuacja Polski pod względem zgonów (34,8) i to mimo dwóch ostatnich znaczących spadków w łącznej skali o prawie 50 procent. Wskaźnik jest nadal wyraźnie wyższy od zarówno łącznego wskaźnika dla europejskich krajów źródłowych (25,5), jak również od wskaźnika uwzględniającego zgony w europejskich krajach docelowych (24).

Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata

Wobec otaczających Polskę krajów, pod względem wskaźnika nowych zachorowań i przy operowaniu średnimi jego wartościami pozycja Polski w ostatnim tygodniu pozostała korzystna, nadal jest on najniższy. Najbliższe nam wskaźniki wykazują obecnie Niemcy (12643) i Słowacja (14986), natomiast zdecydowanie najgorszy ma Dania (51121), 5,8-krotnie wyższy niż w naszym kraju.

Odwrotna sytuacja wynikła w ostatnim tygodniu w liczbie zgonów (34,8), korzystniejszą sytuację w mają wszystkie z otaczających Polskę krajów Unii z wyjątkiem Litwy (39,3).

Przegląd sytuacji epidemicznej w wybranych krajach

W ostatniej części materiału tradycyjnie Betlej przedstawia mapy i tabelę z danymi obrazującymi sytuację infekcji koronawirusem w poszczególnych krajach. Stosuje przy tym podział na rynki źródłowe i docelowe w turystyce międzynarodowej.

Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata

Obecnie – pisze autor - zdecydowanie najwyższe wskaźniki nowych zachorowań wykazują Dania (wzrost z 43050 do 51121), Słowenia (z 35080 do 46940) i Francja (spadek z 38591 do 36233). Tak wysoki poziom wskaźników ma bezpośredni związek z dominującym od pewnego czasu udziałem bardzo zaraźliwego wariantu Omikron.

Najkorzystniejsze wskaźniki nowych zakażeń mają Irlandia (4831) i Wielka Brytania, w których piąta fala minęła już swój szczyt, ponieważ kraje te jako pierwsze odnotowały rozprzestrzenienie się wariantu Omikron. Niższy wskaźnik w Irlandii może wynikać ze znacznie mniejszych rozmiarów tego kraju, co znacznie ułatwiło szybsze zakażenie praktycznie całego społeczeństwa.

Z Europy kontynentalnej najniższy wskaźnik nadal występuje w Niemczech (12643), w których udział tego wariantu jest na razie mniejszy niż w położonych bardziej na zachód krajach Europy. Wraz ze zwiększaniem się udziału wersji Omikron w zakażeniach sytuacja epidemiczna w Niemczech, a zwłaszcza w krajach Europy Środkowej będzie się jeszcze przez jakiś czas zmieniała na niekorzyść.

Ten region, w tym zwłaszcza Polska, znajduje się jeszcze w obszarze wyraźnie słabnącego oddziaływania wariantu Delta, który jest mniej zaraźliwy, ale też wywołuje relatywnie więcej przypadków śmiertelnych. Jest to podstawowa przyczyna zróżnicowania wskaźników epidemicznych we wschodniej i w zachodniej części Europy, a zwłaszcza relacji liczby zgonów do liczby zakażeń, chociaż w ostatnich tygodniach – wraz ze wzrostem udziału Omikronu w zakażeniach ogółem - obserwujemy w obu częściach Europy wyraźne zmniejszanie się różnic we wskaźnikach zakażeń i zgonów, które w poprzednich tygodniach były znacznie większe.

W Polsce w ostatnim tygodniu wskaźnik nowych zakażeń znacznie się podniósł - z 5428 do 8848, czyli o 63 procent (poprzednio wzrósł o 105,5 procent). Mimo to pozostał czwartym najniższym w grupie 11 krajów regionu.

Czytaj więcej

Traveldata: Ceny w biurach podróży nie dają się Omikronowi

Znacznie mniej korzystnie prezentował się polski wskaźnik liczby zgonów, który wprawdzie spadł w ostatnim tygodniu z 40,7 do 34,8, ale był niestety aż czwartym najwyższym wśród 11 monitorowanych krajów naszego regionu – podsumowuje Betlej.

„Obecnie obserwowany ponowny szybki wzrost wskaźnika nowych zakażeń pokazuje, że mamy już do czynienia z piątą falą wywołaną rozpowszechniającym się stopniowo wariantem Omikron.

Posługując się przykładami dużych i lepiej zaszczepionych krajów zachodnioeuropejskich i biorąc jednocześnie poprawkę na znacznie niższą wykrywalność zakażeń w naszym kraju obecnie często szacuje się ich liczbę w szczycie piątej fali na co najwyżej 60-80 tysięcy przypadków dziennie i nieco niższą liczbę przypadków śmiertelnych niż w szczycie fali czwartej, czyli w przedziale 400-450 przypadków dziennie”.

Rzeczywista liczba nowych zakażeń może jednak osiąga 200-300 tysięcy dziennie, a nawet więcej, czego dalszym skutkiem powinien być znaczny wzrost bieżącej odporności epidemicznej społeczeństwa, co z kolei może powodować (o ile nie pojawi się kolejny groźny wariant koronawirusa) szybką poprawą sytuacji epidemicznej począwszy od wczesnej wiosny tego roku i spokojnym, prawie wolnym od wirusa przebiegiem sezonu lato 2022.

W lecie odporność populacji powinna ponownie słabnąć, a dla jej utrzymania potrzebna będzie zapewne czwarta dawka preparatu podawana ze znacznym wyprzedzeniem wobec sezonu jesiennego, a nie dopiero jako reakcja na rezultaty rosnącej fali zachorowań – wskazuje autor opracowania.

Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata

W ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zgonów w Polsce obniżył się znacznie - z 40,7 do 34,8 i nadal był znacząco wyższy od średniego w krajach źródłowych Europy Zachodniej (19,1), jak i nieco wyższy od wskaźnika w środkowej części Europy , który w ostatnim tygodniu wyniósł 33,1.

Wyższymi wskaźnikami legitymują się Chorwacja (90,5), Bułgaria (72), Grecja (68,1), Węgry (41,9), Rosja (41,9), Łotwa (41,2), Włochy (40,9), Słowenia (40) i Litwa (39,3).

Sytuacja w okresie jesiennym już drugi rok z rzędu jest w dużym stopniu powodowana czynnikami o obiektywnymi. Jesienią i zimą negatywny wpływ ma łatwiejsza transmisja koronawirusa, zwłaszcza w zamkniętych pomieszczeniach, czemu sprzyja znaczące przeludnienie lokali mieszkalnych i często występująca wielopokoleniowość rodzin mieszkających wspólnie.

Negatywnie na ostateczne śmiertelne żniwo epidemii wpływa też prawdopodobnie gorsza jakość leczenia chorych, niż ma to miejsce w wielu lepiej rozwiniętych krajach zachodnioeuropejskich.

Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata

W Hiszpanii w ostatnim tygodniu odnotowano drugi od dłuższego czasu umiarkowany spadek wskaźnika liczby nowych zakażeń, tym razem z 18299 do 15415, czyli o 15,8 procent (poprzednio spadek wyniósł o 10,2 procent). Obniżyły się też wskaźniki w ważnych regionach turystycznych, w tym w Katalonii z 26 823 do 18 900, w rejonie Walencja i Alicante z 18 100 do 16 778, a na Balearach z 14 338 do 8499. Kolejną znaczną zniżkę wskaźnika w minionym tygodniu odnotowano też na popularnych Wyspach Kanaryjskich - z 9087 do 4772.

Spadek nowych zakażeń odnotowano w siedmiu krajach docelowych, w tym zwłaszcza we Włoszech (z 19 567 do 16 179), Grecji (z 12 150 do 11 714), Albanii (z 5243 do 3430), Maroku (z 1404 do 891) i na Malcie (z 4709 do 3818).

Wzrost wskaźnika odnotowano z kolei w Portugalii (nieduży z 33 024 do 33 240), w Turcji (z 5824 do 6860), Bułgarii (z 8793 do 8925) i na Cyprze (z 14 950 do16 405).

Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata

W ostatnim tygodniu sytuacja epidemiczna w USA uległa umiarkowanej poprawie. Wskaźnik nowych zakażeń obniżył się z 12811 do 8914 przypadków na milion mieszkańców.

W Japonii wzrósł w tym czasie prawie dwukrotnie z 2123 do 4550. Ten nowy rekord liczby nowych zakażeń w tym kraju jest skutkiem bardzo silnie rozpowszechniającego się wariantu Omikron. Również w Korei Południowej w ostatnim tygodniu wartość wskaźnika bardzo silnie wzrosła - z 885 do 2390.

Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach po wcześniejszym dość zdecydowanym wzroście do 21,5 w przedostatnim opadł do 9,90, a w ostatnim do 7,12 przypadków na milion mieszkańców. Należy również zaznaczyć, że od początku lutego tego roku nie odnotowano już w tym kraju ani jednego przypadku zgonu z powodu koronawirusa – kończy Andrzej Betlej.

Wprawdzie jest bardzo prawdopodobne, że zakażeniu odmianą koronawirusa Omikron ulegnie znacząca większość społeczeństw poszczególnych krajów, w tym Polski, ale jest ona na tyle mało zjadliwa, że nie powinno się to przełożyć na dużą liczbę ofiar śmiertelnych i poważnych przypadków hospitalizacji. Zarazem bardzo duża liczba zakażeń, według specjalistów nawet do 90 procent społeczeństw, spowoduje radykalny wzrost odporności ludzi. Wzmocnią ją jeszcze szczepienia trzecią dawką. To daje nadzieję, że kolejny sezon letni w turystyce będzie wolny od obaw o negatywne skutki epidemii – pisze na wstępie najnowszej, cotygodniowej analizy prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej.

Pozostało 96% artykułu
Biura Podróży
Itaka Travel Expert – wyższy poziom dynamicznego pakietowania wycieczek
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Popularne Trendy
Turcja - prawie 25 milionów gości z zagranicy. Ulubione cele: Stambuł i Antalya
Hotele
Hiszpańscy hotelarze żądają milionów euro odszkodowania. Powodem lockdown
Popularne Trendy
Ferie od Białki Tatrzańskiej do Dominikany – ranking najpopularniejszych miejsc
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nowe Trendy
Ceny na stokach Europy niższe niż przed pandemią. Najtaniej w Bułgarii
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska