Obecnie – pisze autor - zdecydowanie najwyższe wskaźniki nowych zachorowań wykazują Dania (wzrost z 43050 do 51121), Słowenia (z 35080 do 46940) i Francja (spadek z 38591 do 36233). Tak wysoki poziom wskaźników ma bezpośredni związek z dominującym od pewnego czasu udziałem bardzo zaraźliwego wariantu Omikron.
Najkorzystniejsze wskaźniki nowych zakażeń mają Irlandia (4831) i Wielka Brytania, w których piąta fala minęła już swój szczyt, ponieważ kraje te jako pierwsze odnotowały rozprzestrzenienie się wariantu Omikron. Niższy wskaźnik w Irlandii może wynikać ze znacznie mniejszych rozmiarów tego kraju, co znacznie ułatwiło szybsze zakażenie praktycznie całego społeczeństwa.
Z Europy kontynentalnej najniższy wskaźnik nadal występuje w Niemczech (12643), w których udział tego wariantu jest na razie mniejszy niż w położonych bardziej na zachód krajach Europy. Wraz ze zwiększaniem się udziału wersji Omikron w zakażeniach sytuacja epidemiczna w Niemczech, a zwłaszcza w krajach Europy Środkowej będzie się jeszcze przez jakiś czas zmieniała na niekorzyść.
Ten region, w tym zwłaszcza Polska, znajduje się jeszcze w obszarze wyraźnie słabnącego oddziaływania wariantu Delta, który jest mniej zaraźliwy, ale też wywołuje relatywnie więcej przypadków śmiertelnych. Jest to podstawowa przyczyna zróżnicowania wskaźników epidemicznych we wschodniej i w zachodniej części Europy, a zwłaszcza relacji liczby zgonów do liczby zakażeń, chociaż w ostatnich tygodniach – wraz ze wzrostem udziału Omikronu w zakażeniach ogółem - obserwujemy w obu częściach Europy wyraźne zmniejszanie się różnic we wskaźnikach zakażeń i zgonów, które w poprzednich tygodniach były znacznie większe.
W Polsce w ostatnim tygodniu wskaźnik nowych zakażeń znacznie się podniósł - z 5428 do 8848, czyli o 63 procent (poprzednio wzrósł o 105,5 procent). Mimo to pozostał czwartym najniższym w grupie 11 krajów regionu.
Znacznie mniej korzystnie prezentował się polski wskaźnik liczby zgonów, który wprawdzie spadł w ostatnim tygodniu z 40,7 do 34,8, ale był niestety aż czwartym najwyższym wśród 11 monitorowanych krajów naszego regionu – podsumowuje Betlej.
„Obecnie obserwowany ponowny szybki wzrost wskaźnika nowych zakażeń pokazuje, że mamy już do czynienia z piątą falą wywołaną rozpowszechniającym się stopniowo wariantem Omikron.
Posługując się przykładami dużych i lepiej zaszczepionych krajów zachodnioeuropejskich i biorąc jednocześnie poprawkę na znacznie niższą wykrywalność zakażeń w naszym kraju obecnie często szacuje się ich liczbę w szczycie piątej fali na co najwyżej 60-80 tysięcy przypadków dziennie i nieco niższą liczbę przypadków śmiertelnych niż w szczycie fali czwartej, czyli w przedziale 400-450 przypadków dziennie”.
Rzeczywista liczba nowych zakażeń może jednak osiąga 200-300 tysięcy dziennie, a nawet więcej, czego dalszym skutkiem powinien być znaczny wzrost bieżącej odporności epidemicznej społeczeństwa, co z kolei może powodować (o ile nie pojawi się kolejny groźny wariant koronawirusa) szybką poprawą sytuacji epidemicznej począwszy od wczesnej wiosny tego roku i spokojnym, prawie wolnym od wirusa przebiegiem sezonu lato 2022.
W lecie odporność populacji powinna ponownie słabnąć, a dla jej utrzymania potrzebna będzie zapewne czwarta dawka preparatu podawana ze znacznym wyprzedzeniem wobec sezonu jesiennego, a nie dopiero jako reakcja na rezultaty rosnącej fali zachorowań – wskazuje autor opracowania.
Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata
W ostatnim tygodniu wskaźnik liczby zgonów w Polsce obniżył się znacznie - z 40,7 do 34,8 i nadal był znacząco wyższy od średniego w krajach źródłowych Europy Zachodniej (19,1), jak i nieco wyższy od wskaźnika w środkowej części Europy , który w ostatnim tygodniu wyniósł 33,1.
Wyższymi wskaźnikami legitymują się Chorwacja (90,5), Bułgaria (72), Grecja (68,1), Węgry (41,9), Rosja (41,9), Łotwa (41,2), Włochy (40,9), Słowenia (40) i Litwa (39,3).
Sytuacja w okresie jesiennym już drugi rok z rzędu jest w dużym stopniu powodowana czynnikami o obiektywnymi. Jesienią i zimą negatywny wpływ ma łatwiejsza transmisja koronawirusa, zwłaszcza w zamkniętych pomieszczeniach, czemu sprzyja znaczące przeludnienie lokali mieszkalnych i często występująca wielopokoleniowość rodzin mieszkających wspólnie.
Negatywnie na ostateczne śmiertelne żniwo epidemii wpływa też prawdopodobnie gorsza jakość leczenia chorych, niż ma to miejsce w wielu lepiej rozwiniętych krajach zachodnioeuropejskich.
Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata
W Hiszpanii w ostatnim tygodniu odnotowano drugi od dłuższego czasu umiarkowany spadek wskaźnika liczby nowych zakażeń, tym razem z 18299 do 15415, czyli o 15,8 procent (poprzednio spadek wyniósł o 10,2 procent). Obniżyły się też wskaźniki w ważnych regionach turystycznych, w tym w Katalonii z 26 823 do 18 900, w rejonie Walencja i Alicante z 18 100 do 16 778, a na Balearach z 14 338 do 8499. Kolejną znaczną zniżkę wskaźnika w minionym tygodniu odnotowano też na popularnych Wyspach Kanaryjskich - z 9087 do 4772.
Spadek nowych zakażeń odnotowano w siedmiu krajach docelowych, w tym zwłaszcza we Włoszech (z 19 567 do 16 179), Grecji (z 12 150 do 11 714), Albanii (z 5243 do 3430), Maroku (z 1404 do 891) i na Malcie (z 4709 do 3818).
Wzrost wskaźnika odnotowano z kolei w Portugalii (nieduży z 33 024 do 33 240), w Turcji (z 5824 do 6860), Bułgarii (z 8793 do 8925) i na Cyprze (z 14 950 do16 405).
Foto: Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata
W ostatnim tygodniu sytuacja epidemiczna w USA uległa umiarkowanej poprawie. Wskaźnik nowych zakażeń obniżył się z 12811 do 8914 przypadków na milion mieszkańców.
W Japonii wzrósł w tym czasie prawie dwukrotnie z 2123 do 4550. Ten nowy rekord liczby nowych zakażeń w tym kraju jest skutkiem bardzo silnie rozpowszechniającego się wariantu Omikron. Również w Korei Południowej w ostatnim tygodniu wartość wskaźnika bardzo silnie wzrosła - z 885 do 2390.
Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach po wcześniejszym dość zdecydowanym wzroście do 21,5 w przedostatnim opadł do 9,90, a w ostatnim do 7,12 przypadków na milion mieszkańców. Należy również zaznaczyć, że od początku lutego tego roku nie odnotowano już w tym kraju ani jednego przypadku zgonu z powodu koronawirusa – kończy Andrzej Betlej.