Imprezę otworzył oficjalnie sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Andrzej Gut-Mostowy. Jak mówił, "mijają trzy lata odkąd pandemia położyła turystykę na łopatki". Okazało się jednak, że branży turystycznej udało się ten trudny okres przejść suchą stopą, nie było spektakularnych bankructw. Wydaje się, że nawet obawy wywołane początkowo wojną w Ukrainie mijają, a turyści wracają, bo widzą, że Polska jest kierunkiem bezpiecznym.
Czytaj więcej
Polska na czele rankingu CNN Travel kierunków turystycznych wartych odwiedzenia w 2023 rok i trzecia w rankingu Hot List MICE Benelux to dwa ważne wyrazy uznania dla polskiej turystyki i dla gościnności Polaków - uważa sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Andrzej Gut-Mostowy,
- Turystyka jest jednym z najważniejszych megatrendów w gospodarce światowej. Współczesne społeczeństwa mają potrzebę wypoczywania i podróżowania - zwracał uwagę Gut-Mostowy. Jego zdaniem podobnie jest w polskiej turystyce - wprawdzie mniej jest teraz gości z zagranicy w Polsce, ale za to więcej podróżują sami Polacy.
Prezes Grupy MTP Tomasz Kobierski i prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski przypomnieli, że targi powołano do życia dzięki ich inicjatywie (poznańska spółka i samorząd gospodarczy branży turystycznej są współorganizatorami imprezy) po tym, jak po covidzie, zabrakło takiej imprezy w Warszawie (poprzedni organizator targów turystycznych zakończył działalność). - Mamy nadzieję, że obecna formuła spełni swoje zadanie i Państwa oczekiwania i targi wpiszą się na stałe do kalendarza wydarzeń branży turystycznej - mówił Kobierski.
A Niewiadomski podkreślał, że targi jako platforma spotkań bezpośrednich nie przeżyła się - jak niektórzy twierdzą - ale ma się znakomicie, co widać po międzynarodowych wydarzeniach w Berlinie, Londynie i Madrycie. - Bywalcy tych imprez mawiają, że jak się nie spotykasz, to uznają cię za zmarłego - żartował.